Wczorajszego wieczoru przyszły do mnie miłe lejdis, każda z winem, każda z innym...o ile pomieszanie wermutu z winem białym, czerwonym i szampanem było ok, to zalanie tego wszystkiego grzańcem galicyjskim zimnym już mniej :( Moje urocze koleżanki, które zakupiły podczas tego wieczoru kolczyki informuję, że były sponsorkami mojej dzisiejszej nowej fryzurki... także dziękuję :)
Przy okazji podam sposób na otwieranie szampana tzn. bardziej wina musującego, ale w roli szampana właśnie. W końcu każda z nas znajdzie się w sytuacji kiedy tego szampana trzeba samodzielnie otworzyć, ważne żeby było co świętować! Szampan jest zawsze po to żeby świętować coś fajnego za co go lubię. Dlatego aby otworzyć szampana należy:
- chwycić go mocno jedną ręką, drugą drżącą zdjąć kaganiec
- złapać butelkę drugą ręką i odsunąć całość na długość ramion zaciskając przy tym oczy i zęby
- poczekać aż korek sam wyskoczy - u nas był wybuch piękny :)
- zetrzeć podłogę
- pić schłodzony :)
Koleżanki w tym czasie powinny piszczeć i się zasłaniać.
Magdalena została na noc :) Poranek spędziłyśmy bardzo miło popijając kawę. Później zrobiłyśmy sobie śniadanie które było prze...pyszne. Od Ewy w ramach kwiatów dostałam szczypiorek czy tam cebulkę w doniczce, robiła za ozdobę :)
a w międzyczasie powstały...
Pink
Dita
koral,szkło sprzedane za dychę :)
Riviera
biały marmur, szkło sprzedane
Łzy szatana
sprzedane za wielką wodę...od łez szatana zaczynam
ekspansję na rynki zagraniczne ;)
Mary
howlit te należą do mnie :)
Plum
(zawieszka)
agat cena 7 zł (bez łańcuszka)
Sofia
sprzedane
ja jestem szczęśliwe z mojej La dolcze vita! piękne,kac też był piękny po takiej mieszance :) zajrzyj tu, czas się pokazać: http://wfotelu.wordpress.com/
OdpowiedzUsuń